Ostatni piątek - marcowa Masa Krytyczna. Przed godziną 18:00 rowerzyści ściągali licznie na Plac Zamkowy.
A na miejscu można było spotkać znajomych - Maćka, Eryka...
I oczywiście wujka To Mi'ego, który pilnował Toi-Toi.
A że zaczęło się robić chłodno, niektórzy rozgrzewali się jazdą.
Ruszyliśmy!
O! Kolega Piotrek na rolkach.
O, tandem (w czwartym planie).
Oświecenie... i to trzykolorowe.
Palenie szkodzi zdrowiu.
Wiosna, panie sierżancie, poziomki kwitną.
Nie oglądać się! Jedziemy do przodu.
Wiosnę można poznać po zielonych rowerzystkach bez nakrycia głowy.
Dojeżdżamy z powrotem do Placu Zamkowego. Jedzie riksza.
Niektórzy nieźle się rozgrzali jazdą.
Holownik z rolkarką.
Nie mogło zabraknąć stałych bywalców - pani w kapeluszu i pana z pieskiem.
Uhu! Tutaj!
Poczekaj z tym zdjęciem... tylko poprawię fryzurę.
Z góry lepszy widok.
Rowery górą!!!
A wszystkie zdjęcia w galerii na Picasie.
A na miejscu można było spotkać znajomych - Maćka, Eryka...
I oczywiście wujka To Mi'ego, który pilnował Toi-Toi.
A że zaczęło się robić chłodno, niektórzy rozgrzewali się jazdą.
Ruszyliśmy!
O! Kolega Piotrek na rolkach.
O, tandem (w czwartym planie).
Oświecenie... i to trzykolorowe.
Palenie szkodzi zdrowiu.
Wiosna, panie sierżancie, poziomki kwitną.
Nie oglądać się! Jedziemy do przodu.
Wiosnę można poznać po zielonych rowerzystkach bez nakrycia głowy.
Dojeżdżamy z powrotem do Placu Zamkowego. Jedzie riksza.
Niektórzy nieźle się rozgrzali jazdą.
Holownik z rolkarką.
Nie mogło zabraknąć stałych bywalców - pani w kapeluszu i pana z pieskiem.
Uhu! Tutaj!
Poczekaj z tym zdjęciem... tylko poprawię fryzurę.
Z góry lepszy widok.
Rowery górą!!!
A wszystkie zdjęcia w galerii na Picasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz